Efekt synergii. Los Alamos i Lwowska Szkoła Matematyki.
Stanisław Ulam stał na schodach swojego domu w Los Alamos i wpatrywał się w sierpniowe rozgwieżdżone niebo. Czuł się wyczerpany pracą nad obiektami, które z powodu ich wyglądu, nazwano Maluch i Tłuścioch, a którym, przez ostatnie dwa lata poświęcił całą swoją energię i talent.
Stojąc tam w ciszy próbował przypomnieć sobie co napędzał go do działania. Wtedy, jak większość z jego wielkich współpracowników czuł strach przed widmem powiewających nad całym wolnym światem długich czerwonych flag z czarnym, złamanym krzyżem po środku białego okręgu.
Program Apollo. O tym jak jedna idea zawładnęła milionami i dlaczego przetrwa miliony lat.
Gorące, lipcowe słońce, nie dawało odetchnąć mieszkańcom Houston. Był dwudziesty pierwszy lipca 1969 roku, gdy dokładnie o 13:54 w głównym budynku Centrum Kontroli Misji trzystu techników, inżynierów i naukowców zastygło wpatrując się w ekrany. Prawie czterysta tysięcy kilometrów dalej, w absolutnej ciszy w eksplozji pyłu i krótkim błysku płomienia startowała z powierzchni Księżyca para astronautów. Gdy odrywali się od powierzchni srebrnego globu Buzz Aldrin i Neil Armstrong mieli zapas paliwa tylko na dwadzieścia sekund i nie mogli popełnić żadnego błędu.