Gdy nadchodzi kryzys ludzie czują się niepewnie
Czerwony kolor na kanałach informacyjnych. Komunikaty. Alerty. Kolejne ograniczenia. Jeszcze nie czujemy się osobiście zagrożeni, ale każdy z nas już o kogoś albo o coś się martwi.
Martwimy się o zdrowie, raty kredytu, stanowiska pracy i nasze plany.
Niektórzy z nas dostrzegli dekoniunkturę w 2019 roku i to, że fabryki przygotowują się do niej [czytaj tutaj]. Ale nikt nie spodziewał się korono-wirusa i tego, że kryzys który nadszedł z Chin uderzy w tak szybko i tak mocno.
Odwołaliśmy spotkania z osobami z zewnątrz. Zawiesiliśmy delegacje, wyjazdy szkoleniowe i studia. Niektóre firmy wstrzymały działalność albo wkrótce to zrobią. Zagrożone zostały nowe projekty i uruchomienia.
Część z nas już w zeszłym tygodniu musiała zostać w domu. Niektórzy wkrótce wezmą urlopy opiekuńcze lub przez najbliższy tydzień lub dwa będą pracować zdalnie.
Dla większości z nas będzie to nowa sytuacja, która tylko pogłębi to jak niepewnie się dziś czujemy.
Teraz ludzie najbardziej będą potrzebować Twojego wsparcia
W kulturze zachodniej ludzie od zawsze woleli współodpowiedzialność w podejmowaniu decyzji i zarządzaniu firmą, niż w kulturze wschodu, gdzie w cenie było autorytarne przywództwo liderów. W ostatnim czasie wielu menedżerów stało się też zwolennikami autonomii. Do kierowania dojrzałymi zespołami – czyli takimi o wysokich poziomach motywacji i kompetencji, korzystali ze stylu delegującego. Zazwyczaj z sukcesem.
Teraz, w sytuacji zagrożenia, ludzie będą zmieniać swoje zachowania. W naturalny sposób będą poszukiwać wsparcia u innych. Właśnie w kryzysie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, będą potrzebować kogoś, kto zapewni im poczucie bezpieczeństwa i przywróci wiarę, że wszystko jest pod kontrolą. Kogoś kto weźmie odpowiedzialność za ich przyszłość. Osobę stanowczą, która nimi pokieruje w starym, dobrym dyrektywnym stylu.
Pokaż współpracownikom, że jesteś ich Liderem
Żeby przeprowadzić zespół przez kryzys nie musisz mieć osobowości Lidera. Musisz tylko szybko działać i wiedzieć jak to zrobić.
Pierwszą rzeczą, gdy dostrzegasz niepokój w swoim zespole – to uspokoić go. A to, co najlepiej uspokaja, buduje jedność i wzmacnia poczucie zespołowej siły – to wspólne zadanie, które musisz im postawić.
Dlatego, jeżeli zaangażujesz ludzi w strategicznie ważne dla firmy zadanie i poprowadzisz ich przez nie – dasz im 3 najważniejsze w kryzysie rzeczy:
- Poczucie osobistego bezpieczeństwa – wiarę, że wspólne zadanie pomoże ich ochronić lub ograniczyć ryzyko. Ludzie muszą wiedzieć, że to dzięki pracy w Twoim projekcie – pomogą Sobie.
- Poczucie przynależności do grupy – świadomość, że jesteście razem i pracujecie wspólnie, będzie fundamentalnym czynnikiem, który ograniczy niepewność pracowników wynikającą z kryzysu.
- Poczucie bycia potrzebnym – wiedzę, że pracujecie nad ważnym zadaniem z perspektywy firmy, które zwiększy ich poczucie pewności i ograniczy obawy o swoje stanowisko i niepewną przyszłość w pracy.
Ty też osiągniesz dzięki temu osobistą Korzyść.
Wzmocnisz wizerunek Lidera, który nie zdezerterował w czasie kryzysu, tylko zebrał zespół w garść i pomimo przeciwności zaangażował w działania na rzecz firmy.
Przygotuj się jeszcze dziś na rozmowę z zespołem.
Zastanów się nad celem zespołowego zadania na ten krytyczny dla Was moment. Przemyśl wszystkie argumenty, zaplanuj poszczególne kroki działania, określ zasady, które będą obowiazywać!
W historii ewolucji przeżywały nie te gatunki, które były najsilniejsze, ani te które były najinteligentniejsze – tylko te, które potrafiły najlepiej zaadaptować się do zmian w swoim otoczeniu.
Karol Darwin. O powstawianiu gatunków.
Chcesz pozytywnie przejść przez kryzys – ruszaj w drogę! Może się okazać, że będzie to dla Was wspaniała przygoda.
Jeżeli zastanawiasz się jakie kierunki rozwoju wybrać na 2020 rok – zapraszam do artykułu ze stycznia – przedkryzysowy, ale ciągle aktualny: link do artykułu
Życzę nam wszystkim powodzenia!
Marcin Szymański
Bydgoszcz – Wrocław 2020